Stres! Stres! I jeszcze raz stres!
Nowi znajomi. Nauczyciele. Szkoła.
Już za parę dni rozpoczyna się rok szkolny, a ja powitam 3 klasę gimnazjum.
Po głowie chodzę mi myśli typu ,,CO JEŚLI".
Pisanie tego posta jest bardzo ciężkie...
Nadal trudno mi w to uwierzyć, że zanim się obejrzałam, to te dwa miesiące już minęły.
Na początku wakacji postanowiłam, że chce je wykorzystać w stu procentach. Muszę przyznać, że udało mi się to w 99,9%.
To w te wakacje zrobiłam wszystko czego nie mogłam zrobić w czasie trwania roku szkolnego.
Spędziłam większość czasu poza domem, dużo podróżowałam
I nie zapomnijmy że ten czas zagospodarowałam dla przyjaciół.
Byłam na obozie w Pogorzelicy, u znajomych w Poznaniu, trochę w górach
i u siebie.
Byłam na obozie w Pogorzelicy, u znajomych w Poznaniu, trochę w górach
i u siebie.
Postanowiłam że w tym roku przyłożę się do nauki jak nigdy.
Wiem, że będzie trudno ale czego się nie robi aby dostać się do wybranej szkoły. Zobaczycie, zanim się obejrzycie ten rok minie.
A potem? A potem wakacje.
Powodzenia - pamiętaj przystopuj trochę.
jak ja się cieszę że już nie chodzę do szkoły a uczę się czgo chce :D
OdpowiedzUsuńhttps://neoimiapolskiebrytyjczyki.blogspot.com/2017/09/cyrylkowy-sklepik-kocia-fundacja.html
Ja zaczynam rok szkolny za dwa tygodnie :)
OdpowiedzUsuńJestem pod dużym wrażeniem Twojego bloga. Twój ostatni rok nauki będzie bardzo owocny i przyjemny. Wierzę w Ciebie;)
OdpowiedzUsuńNa początku wakacji miałam takie same myślenie-wykorzystam je jak najlepiej bo od września ostra nauka, klasa maturalna. Dobrze,że się wyszalałam, bo już wczoraj miałam pracę domową z matematyki na 14 zadań :( Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń